Czy wyznaczać dziecku granice?

„O ileż cenniejsza niż wszystkie zasady tego świata jest odrobina człowieczeństwa”

Jean Piaget

Dzieci potrzebują uporządkowanego świata. Chcą znać reguły, które nim rządzą – wiedzieć czego się od nich oczekuje, jaki charakter mają ich relacje z innymi ludźmi, na co mogą sobie pozwolić i co je czeka, gdy posuną się za daleko. Granice odgrywają bardzo ważną rolę w procesie wychowania i socjalizacji. Rodziców niepewnych powyższego stanowiska mogą przekonać następujące argumenty:

Granice dają poczucie bezpieczeństwa i stabilności – dzieci mogą doświadczać silnego niepokoju, gdy są świadome, że mają w rodzinie największą władzę, kontrolę nad sytuacją i realne sprawstwo. Choć wiąże się to z niemal nieograniczonym dostępem do przywilejów, na dłuższą metę staje się zbyt dużym obciążeniem dla niedojrzałej osobowości.

Granice określają obszar akceptowanych zachowań – wyraźnie ustalone, stabilne granice wytaczają dzieciom ścieżkę postępowania zgodnego z normami i zasadami, zarówno w rodzinie, jak i szerszych kręgach społecznych.

Granice definiują związki z innymi ludźmi – precyzują wzajemne wpływy, rozkład sił oraz hierarchię w kontekście kontroli i władzy, szczególnie ważnych w relacji rodzic-dziecko.

Granice pomagają odkrywać świat – rodzice mogą ułatwić dzieciom ten proces poprzez rzetelne odpowiedzi na nurtujące pytania: Co jest w porządku, co nie jest i dlaczego? Jak daleko mogę się posunąć? Co się stanie, jeśli przekroczę wyznaczoną granicę? Czy wiąże się to z konkretnymi konsekwencjami?

Granice wspomagają osobisty wzrost – wraz z rozwojem dziecka granice muszą się rozszerzać. Stanowią punkt odniesienia dla rosnącej dojrzałości dziecka, są odzwierciedleniem szacunku, akceptacji i zaufania jakim darzą go rodzice. Należy jednak pamiętać, że wytyczanie granic jest procesem dynamicznym. Z każdym dniem dzieci rosną, zmieniają się i wraz z rozwojem dojrzewają do coraz większej wolności i odpowiedzialności za siebie i innych. Granice stawiane pięciolatkowi z pewnością nie będą przystawać do potrzeb piętnastolatka i z pewnym prawdopodobieństwem mogą być nieadekwatne nawet dla innego dziecka w wieku pięciu lat. Każde dziecko winno być zatem traktowane wyjątkowo, a granice skrojone na miarę jego wieku, temperamentu i możliwości ich egzekwowania przez rodziców.

Dlaczego dzieci przekraczają granice rodziców?

Nieumyślnie, realizując jakiś swój cel, potrzebę, zamysł – kiedy są zaabsorbowane tym, o co chcą zadbać, trudno im bywa zauważyć, że to, co robią może być dla kogoś trudne.

Chcą poznać rodziców, chcą się czegoś o nich dowiedzieć, uczą się swoich rodziców – a do tego potrzeba wielu powtórzeń. W taki sposób dzieci się uczą: powtarzając, sprawdzając, eksperymentując, dowiadują się coraz to nowych rzeczy o ludziach i o świecie.

Szukają kontaktu zarówno z osobą dorosłą jak i z rówiesnikami.

Dbają o własną autonomię, potrzebują sprawczości, decyzyjności. Aby o to zadbać, nie mogą bez sprzeciwu wypełniać wszystkich naszych poleceń. Chcą szukać swoich rozwiązań, własnych dróg radzenia sobie w nowych sytuacjach.

Dzieci mają dużo doświadczeń, w których to ich granice są naruszane. Z tych doświadczeń uczą się, że można naruszać granice innych. Najprostszym więc sposobem na to, by dzieci respektowały granice rodziców i innych ludzi w ogóle jest podchodzenie do nich z szacunkiem i traktowanie ich poważnie.

Jak komunikować swoje granice?

Wyraźnie i prostymi słowami, mówiąc o swoich odczuciach.
Ja chcę/ ja nie chcę
Nie lubię, gdy…
Dodam do tego jeszcze:
Trudno mi z tym, że…
Różnica, pomiędzy mówieniem:„Ty musisz”,„Ty nigdy”,„Ty zawsze”, a„Ja nie chcę”,„Ja nie lubię” wydaje się mała, ale jest kolosalna. Daje nadzieję na kontakt. Pozwala dziecku zobaczyć rodzica, poznać go, a nie jakąś regułę. Daje szansę na współpracę, zamiast dostosowania się i podporządkowania. Niesie możliwość współdziałania, tymczasem słowa: musisz, tak jak krytyka i oskarżenia, rodzą chęć oporu i walki.
To jednak nie jest ani czarodziejska różdżka ani magiczny przełącznik. Nie zawsze dzieci są w stanie nas usłyszeć. Czasem będą ponawiać swoje zachowanie. Innym razem nie będą w stanie jeszcze mocniej z nami współpracować, bez straty dla siebie. A mimo to, potrzebują słyszeć nasz sprzeciw, bo w ten sposób uczą się, że inni ludzie mają granice (nawet jak zdają sobie nic z tego nie robić), i w ten sposób dajemy im bardzo ważne narzędzie – uczymy je, jak komunikować innym ich własne granice.

Taki rodzic-model, który potrafi pokazać dziecku jak ochronić własne granice to dar nie do przecenienia.

Opracowały nauczycielki z grupy „Jabłka”

Literatura: Robert J. MacKenzie „Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?”
Jesper Juul „”Nie” z miłości”

Skip to content