10 największych grzechów i grzeszków rodziców przedszkolaków

Przedszkole to miejsce, w którym dziecko przebywa od kilku do nawet 10 godzin w ciągu dnia. To właśnie w przedszkolu ścierają się różne postawy, każdy ma inne oczekiwania pojawiają się emocje, nie zawsze łatwe i przyjemne. Do tego dochodzą błędy popełniane  nieświadomie przez rodziców, którzy chcą jak najlepiej dla swojego dziecka, a w rzeczywistości wychodzi niestety odwrotnie. Oto zestawienie 10 najczęstszych grzechów i grzeszków popełnianych przez rodziców przedszkolaków.

1. Przyprowadzanie chorych dzieci do przedszkola

Katar i kaszel przez jednych uważane są za wystarczający powód, by pozostawić dziecko w domu. Dla innych to tylko objawy, które często towarzyszą najmłodszym dzieciom, dlatego nie warto się nimi przejmować. Jeszcze inny pogląd mają rodzice alergików, którzy twierdzą, że taki katar czy kaszel alergiczny przecież „nie zaraża”…. Jak zatem ocenić, czy dziecko jest rzeczywiście chore? Jaka choroba stanowi przeciwwskazanie do przebywania w przedszkolu? Czasami nie jest to takie oczywiste. Przykładowo w wielu krajach Europy rodzice wysyłają dzieci zakatarzone, a nawet z ospą wietrzną (!) do placówek i nie widzą w tym nic złego. Taka postawa może szokować…  I jak to rozstrzygnąć? Rację mają na pewno ci, którzy twierdzą, że dobrze kontrolowana alergia nie powinna dawać objawów, jak również ci, którzy zaznaczają, że chore dzieci powinny zostawać w domu, by w najlepszym otoczeniu wracać do zdrowia. Bezsprzeczne jest również to, że maluch z gorączką nie powinien iść do przedszkola. A jak jest w praktyce? Niestety wielu rodziców twierdzi, że z racji braku alternatywy, trzeba sobie „jakoś radzić”. Z gorączką również. Maluch otrzymuje rano lek obniżający temperaturę, rodzic wysyła kilkulatka do placówki. Temperatura na nowo wzrośnie to będzie godzina 13-14, a do końca pracy pozostanie tyle czasu, że łatwiej będzie się zwolnić lub zwyczajnie odebrać malucha o czasie. Kto na tym cierpi? Wiadomo…

2. Mówienie dziecku, żeby kłamało

Z pierwszym grzeszkiem wiąże się niejako drugi. Kiedyś obiegło sieć takie oto ogłoszenie z przedszkola wywieszone przez panie nauczycielki: „Drodzy Rodzice, nie wierzcie we wszystko, co mówi dziecko o przedszkolu. My ze swojej strony zapewniamy, że nie będziemy wierzyć w to, co dzieci mówią o Was”. Zabawne?  Dzieci wiele mówią o sobie i rodzinie w przedszkolu. W ten sposób mogą „wyjawić” wiele niewygodnych faktów – na przykład o tym, że rano miało gorączkę, że rodzic podał lek, itd. Dlatego mama czy tata w obawie przed konsekwencjami zaleca „milczenie” lub co gorsza kłamanie. Aż trudno uwierzyć, że zdarza się to naprawdę…

3. Straszenie przedszkolem

„Jeśli nie zmienisz swojego zachowania, będziesz siedzieć w przedszkolu cały dzień”, „Zostawię Cię w przedszkolu i nie przyjdę”, „Jak pójdziesz do przedszkola to zobaczysz…” – to tylko niektóre z komentarzy, jakie usłyszeć można w szatni przedszkola. Rozumiem zdenerwowanie rodziców, stres i pośpiech. Nikt nie jest bez winy, każdy może mieć gorszy dzień, ale brzmi to rzeczywiście kiepsko. Warto powstrzymać się od zbędnych słów i komentarzy bo niestety dzieci biorą wiele rzeczy dosłownie – należy mieć to na uwadze i starać się pilnować tego, co mówimy.

4. Strojenie dzieci

Zwłaszcza w najmłodszej grupie liczy się wygoda, łatwość zakładania i zdejmowania ubrań. Wszelkie guziki, zamki i „trudne w obsłudze” elementy garderoby burzą pewność siebie u malucha. Być może świetnie wyglądają, pięknie się prezentują, ale zwyczajnie nie sprawdzają się w przedszkolu. Lepiej odpuścić dziecku „świetny wygląd” a postawić na wygodę. Ubierajmy dzieci na cebulkę, aby móc zdjąć część ubrania jak będzie mu gorąco, zakładajmy wygodne i nie  krępujące ruchów ubrania. Dziecko powinno je lubić i umieć łatwo zdjąć i założyć. Dla nas dorosłych to tylko tyle, a dla dziecka to aż tyle.

5. Negowanie idei i metod przedszkolnych

Bardzo rzadko się zdarza, żeby każdy z nas był ze wszystkiego zadowolony. Zazwyczaj na drodze edukacji przedszkolnej pojawiają się również przeszkody i niedociągnięcia. Negowanie ich jednak głośno w obecności dziecka to nie jest najlepszy pomysł. Skutkuje to brakiem zaufania i wątpliwościami dziecka, co niestety nie ułatwia opieki nad nim. Kilkulatek musi być przekonany, że rodzic pozostawia go w miejscu, które dobrze wybrał, z którego jest zadowolony i co do którego nie ma zastrzeżeń. Jeśli wątpliwości się pojawią, rozwiązujemy je na bieżąco i bez zbędnych słuchaczy.

6. Mówienie przy dziecku, jakby było głuche…

Dziecko słucha, a rodzic udaje, że tego nie widzi…To niestety błąd, bo wszystko, co kilkulatek usłyszy najpewniej skrupulatnie zanotuje w pamięci i wykorzysta to w przyszłości.Za dużo mówimy przy dzieciach, o rzeczach których nie powinny słyszeć ani o nich wiedzieć.

7. Przekupywanie dzieci

Jeśli zjesz obiadek w przedszkolu, to… Jak będziesz grzeczny to… Jak ubierzesz się sam to… Znamy to aż za bardzo… Niestety uciekanie się do przekupywania, jest skuteczne, ale tylko na chwilę. Dziecko powinno zachowywać się odpowiednio, bo wie, że takie są zasady, ustalenia, normy i reguły, a nie z obawy przed karą czy z chęci zdobycia nagrody.

8. Zostawianie słodyczy

Dziecko nie zje obiadu bo nie lubi? To na wszelki wypadek mama czy tata zostawiają słodkie ciastka w szatni albo karzą paniom podać słodki serek zwłaszcza w niepublicznych placówkach. Rodzic płaci to rodzic wymaga, dlatego tego typu sceny są na porządku dziennym. Tak samo jak odbieranie dziecka z przedszkola ze słodką „bułą” czy wafelkiem w czekoladzie… Niby nic takiego się nie dzieje, ale używając takich sposobów na pewno nie zachęcimy  dziecka do jedzenia obiadów i  zdrowych produktów, bo zawsze będzie czekać na niego smaczny zastępnik.

9. Niesłowność i małe kłamstewka

„Kochanie, będę cały czas za drzwiami” – dziecko idzie , a Ty znikasz z radosną miną, że się udało. „Przyjdę szybciej, od razu po obiadku” – niestety coś mamie wypada, dlatego zamiast przeprosić, udaje, że się nic nie stało. Maluch jest rozdrażniony, smutny, nie wie, co się stało, że mama po niego nie przychodzi. „W przedszkolu jest super, jest mnóstwo zabawek, dzieci się zawsze grzecznie bawią” – opowiadasz, bo chcesz zachęcić malca do pójścia do przedszkola. Gdy dziecko zostaje w placówce, nagle obserwuje, że wcale tak nie jest bo dzieci płaczą, przepychają się, można oberwać od innego zabawką i pojawia się myśl – „Mama, tata kłamali, tu wcale nie jest tak super”. Czy należy mówić maluchowi o wszystkim, co może się zdarzyć? Uprzedzać fakty? Na pewno nie, ale  idealizowanie wszystkiego to również nie najlepszy sposób, bo wielkie oczekiwania dziecka mogą nie wytrzymać zderzenia z rzeczywistością.

10. Obgadywanie dzieci i innych rodziców

Mówienie źle o dzieciach z grupy lub innych rodzicach być może nie zdarza się za często, jednak niestety ma miejsce. Uwagi mogą być różne, błahe, rzucone od niechcenia – „oj, ale zniszczone buty ma ta Kasia”, gdy jesteście w szatni lub „A ten Patryk, to taki mały grubasek…” albo „Ta chuda Ania…ona coś je w przedszkolu?”. Nasze podejście do świata, sposób postrzegania ludzi, ich ocenianie i komentowanie  to ważne sygnały, które niczym gąbka wodę  wchłania nasze dziecko i także staje się krytyczne, ma skłonność do oceniania i  komentowania innych. Czasami po prostu nie mówmy za dużo …lepiej porozmawiajmy z dzieckiem o „naszych sprawach” jak minął dzień, jak się czuje…

 Jakie według Was, są największe błędy rodziców przedszkolaka? Może znacie jeszcze jakieś grzeszki, które popełniamy? Spróbujmy ich unikać…wyjdzie to na dobre nam i naszym dzieciom…

Artykuł opracowały nauczycielki z grupy „Wisienek” i „Cytrynek” na podstawie strony internetowej sosrodzice.pl

Skip to content